13 kwietnia 2016

Planowane inwestycje

Wejherowo: Oddział pediatrii do remontu

Wejherowska pediatria ma zmienić swe oblicze.

Nowy sprzęt dla dzieci w szpitalu pomoże kupić miasto. Prezydent Miasta Wejherowa Krzysztof Hildebrandt podpisał umowę z dyrektorem Szpitala Specjalistycznego Sp. z o.o. w Wejherowie Andrzejem Zieleniewskim na dotację dla szpitala w wysokości 200 tys. zł. 

Celem przyznanej szpitalowi dotacji jest zakup inkubatora dla Oddziału Neonatologii oraz aparatu do znieczulenia dla Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. 

- W centrum naszego zainteresowania są dzieci – mówi doktor Andrzej Zieleniewski. - Dlatego potrzebujemy nowy inkubator neonatologiczny dla noworodków, które urodziły się w ciężkim stanie, wymagają stałej temperatury i wilgotności, szczególnego nadzoru i określonej prężności tlenu w powietrzu którym oddychają.

Natomiast aparat do znieczulenia jest niezbędny na bloku operacyjnym. Służy on również do znieczulania dzieci. Jak wyjaśnia dyrektor Zieleniewski sprzęt jest bardzo kosztowny. Aparat do znieczuleń kosztuje ok. 130 tys. zł, a inkubator ok. 70 tys. zł. Jest to sprzęt niezbędny dla szpitala.

Poza tym szpital podpisał umowę z władzami starostwa – od którego otrzyma 150 tys. zł na modernizację oddziału pediatrii.

Oddział potrzebuje remontu - - Remont jest bardzo potrzebny, bo właściwie ten oddział nie był gruntowanie remontowany od czasu jego powstania, czyli przez przeszło 30 lat - podkreśla Andrzej Zieleniewski, dyrektor szpitala. Jako że oddział obejmuje dwa piętra, w tym roku zbieramy fundusze na remont jednego. 

Renowacji wymagają nie tylko sale, ale również znajdujące się przy każdej z nich łazienki, a to generuje spore koszty. Wraz z odnowieniem pomieszczeń planowana jest wymiana wyposażenia – m.in. wszystkie łóżeczka oraz łóżka dla matek przebywających wraz z maluchami w szpitalu. Koszt całej inwestycji jest szacowany na 4 miliony złotych – po 2 miliony na każde piętro. 

Rocznie przez oddział pediatrii szpitala w Wejherowie przewija się 2,5 tysiąca małych pacjentów, a 6 tysięcy osób uzyskuje poradę szpitalnego oddziału ratunkowego dla dzieci. Średni czas przebywania dziecka to 3,5 dnia, Najczęściej jesienią dzieci trafiają tu zakażeniami dróg oddechowych, a wiosną z zakażeniami układu pokarmowego. Ale oddział leczy też małych pacjentów w stanie zagrożenia życia - z ciężkimi zapaleniami płuc, sepsą czy posocznicą.

(aip)

Przeczytaj również: